Dodany: 08:58:10 12.04.2017 2015
Automaty do gier znikają z Rypina. Czy to koniec jednorękich bandytów? Czy właściciele automatów do gry przestraszyli się ustawy hazardowej. To, co ma odstraszyć właścicieli automatów, to wysokie kary. Od 1 kwietnia za każdego jednorękiego bandytę grozi do 100 tys. zł kary. Zapłacić może ją nie tylko osoba stawiająca urządzenie, ale także właściciel lokalu, w którym automat stoi. Warto przy tym podkreślić, iż nowe przepisy znajdą zastosowanie wyłącznie w przypadku, gdy w danym lokalu zostaną ujawnione automaty działające z naruszeniem przepisów prawa. Takie są założenia znowelizowanej ustawy o grach hazardowych, która przyznaje monopol państwowemu operatorowi na organizowanie gier na automatach.
W Rypinie jest kilkanaście takich małych punktów, gdzie można pograć na automatach. Jednak można zuważyć że część lokali jest już zamykanych, a lokale są do wynajęcia.
Zgodnie z nowym prawem, Ministerstwo Finansów chce, aby jednorękimi bandytami i innymi maszynami ulokowanymi w całodobowych punktach typu „hot spot" zarządzała jedna firma tj. Totalizator Sportowy, należący do Skarbu Państwa. Dodatkowo jeden automat ma przypadać na tysiąc mieszkańców w powiecie. To oznacza, że wszystkie dzisiejsze tego typu punkty działają nielegalnie. Salony gier to nie jedyne miejsca, gdzie działa nowa ustawa, bo zdecydowana część hazardowego biznesu ulokowana jest również w internecie. Strony gier hazardowych będą przez polskiego operatora internetu blokowane.
Dzięki ustawie w ciągu 10 lat budżet państwa ma zyskać ponad 15 miliardów złotych, a grający - większą ochronę swoich praw.
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu