Pierwszą w sezonie wyjazdową wygraną zanotowali w 5. kolejce o mistrzostwo IV ligi kujawsko-pomorskiej piłkarze rypińskiego Lecha. Nasz zespół po ciekawym i trzymającym kibiców w napięciu spotkaniu pokonał we Włocławku 3:2 tamtejszego Lidera.
Mecz dla Lechitów początkowo nie układał się szczęśliwie. Rypinianie po niespełna pół godzinie gry przegrywali z beniaminkiem 0:2. W 28 minucie sędzia zawodów dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym Mateusza Szymborskiego i podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Łukasz Grube, który mimo wysiłków Klaudiusza Kurka umieścił ją w siatce. Zaledwie dwie minuty później włocławianie podwyższyli wynik. Składną kontrę celnym strzałem z kilku metrów wykończył Jan Kołodziejski.
Dwubramkowa przewaga miejscowych utrzymała się do 34 minuty spotkania. Wówczas to świetnym prostopadłym podaniem z głębi pola Mateusz Szymborski uruchomił Martyna Trędewicza, który wpadł z piłką w szesnastkę i precyzyjnym strzałem przy słupku zdobył gola kontaktowego. Ten sam zawodnik dwie minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę gry doprowadził do wyrównania. Trędewicz wykorzystał dobre podanie w pole karne, dostawił nogę, futbolówka minęła zdezorientowanego bramkarza miejscowych i wpadła do siatki.
W drugiej połowie padł tylko jeden gol. Na szczęście zdobyli go rypinianie. Już pięć minut po wznowieniu gry w sytuacji sam na sam z golkiperem Lidera znalazł się Marek Magdziński. Napastnik Lecha wbiegł w pole karne i nie dał szans na skuteczną obronę bramkarzowi.
źródło: www.lech-rypin.pl
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu