Tymczasowy areszt


Dodany: 16:09:57 28.04.2015 2198



 

Na wniosek policjantów oraz prowadzącego sprawę prokuratora sąd zadecydował o zastosowaniu środka zapobiegawczego w stosunku do sprawców napadu. 37 latek został tymczasowo aresztowany natomiast wobec pozostałej trójki sąd zastosował dozór policyjny.

W piątek (24.04.15) na wniosek policjantów oraz prowadzącego sprawę prokuratora sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 37 letniego mieszkańca Brodnicy, który brał udział w napadzie na salon gier. Jego 20 letni kompan mieszkaniec powiatu rypińskiego oraz pozostała dwójka będzie musiała zgłaszać się do komendy pięć razy w tygodniu.

 

Przypomnijmy: W środę (22.04.15) około godziny 1.10 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o napadzie na salon gier w Rypinie przy ulicy Mławskiej. Na miejsce natychmiast skierował patrol. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że kilku mężczyzn w kominiarkach, weszło do salonu i przy pomocy gazu sterroryzowało pracującą tam kobietę. Sprawcy zażądali od niej pieniędzy. Jeden z nich wszedł za ladę i próbował zabrać kasetkę z pieniędzmi. Z uwagi na to, że była ona na stałe przytwierdzona do blatu rozbójnik, kopiąc nogą, wyłamał półkę i zabrał razem z kasetka oraz znajdującymi się w niej pieniędzmi. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Szybkie działania funkcjonariuszy przyniosły efekt. Już około pół godziny później, podczas patrolowania ulic, zatrzymali jednego ze sprawców. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec naszego powiatu. Mężczyzna miał przy sobie część skradzionych pieniędzy. Mundurowi odnaleźli również porzuconą przez przestępców kasetkę. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Zaledwie kilku godzin potrzebowali policjanci, aby ustalić i zatrzymać pozostałych podejrzewanych o udział w rozboju. Trzej mieszkańcy Brodnicy w wieku 22, 37 i 57 lat, również trafili do policyjnego aresztu. Wszyscy usłyszeli zarzuty rozboju. Za popełnione przestępstwo odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 12 lat więzienia.

 

 


Galeria zdjęć:


Komentarze

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz: